Dwa lata temu, na początku kwietnia 2022 roku, Iga Świątek zadebiutowała jako numer jeden w światowych rankingach tenisa kobiet. Ta młoda Polka przyznała, że początkowo trudno jej było uwierzyć w ten niebywały sukces. Dziś nadal jest na szczycie rankingu WTA, a wydarzenia z końca poprzedniego sezonu tylko potwierdzają, jak wyjątkowe było to osiągnięcie.
4 kwietnia 2022 roku stał się dniem przełomowym dla polskiego tenisa. Do tej pory żadna polska zawodniczka nie poprowadziła rankingu WTA. A Iga Świątek dokonała tego w wieku zaledwie 20 lat.
Warunki, które doprowadziły do tego triumfu były wręcz surrealistyczne. 21 marca Świątek po raz pierwszy w swojej karierze znalazła się na drugim miejscu w rankingu. Było to wynikiem jej wspaniałych występów na początku 2022 roku: półfinału Australian Open oraz triumfów we turniejach rangi WTA 1000 w Dosze i Indian Wells.
Zaskakujące wiadomości od Ashleigh Barty
Zanim jednak Iga mogła cieszyć się z nowo zdobytej pozycji, niespodziewane wieści z Australii zmieniły sytuację. 23 marca, ówczesna liderka rankingu, 25-letnia Ashleigh Barty, ogłosiła zakończenie kariery. Ta decyzja była szokiem dla wszystkich, szczególnie, że kilka miesięcy wcześniej triumfowała ona w Australian Open – pierwszym tytule wielkoszlemowym w imprezie damskej dla gospodarzy od 1978 roku.
Barty nie chciała już podróżować i spełniać oczekiwań publiczności. Poprosiła organizatorów WTA o usunięcie jej nazwiska z rankingu, aby uniknąć sztucznej sytuacji, w której pozostawałaby na liście przez rok, do momentu obronienia wszystkich punktów zdobytych w poprzednich miesiącach.
Wstrząs dla Świątek
Decyzja Australijki oznaczała, że Świątek miała szansę stać się nowym numerem jeden światowego tenisa kobiet. „Na początku nie mogłam tego pojąć. Zastanawiałam się, jak to jest możliwe. Dlaczego? Potem rozpłakałam się” – opisywała później swoje emocje Świątek na portalu The Players Tribune.
„Nie miałam wpływu na to, czy awansuję w rankingu. Wszystko stało się nagle, bo dopiero trzy dni wcześniej awansowałam na drugie miejsce. Zadzwoniłam do taty w środku nocy. Mógł pomyśleć, że coś się stało, ale był tak zaspany, że nie zrozumiał, o co mi chodzi. Powtarzał tylko: 'Tak, tak, to super'” – opowiadała.
„Może to brzmi dziwnie, ale byłem w szoku i nie mogłam zrozumieć, jak to możliwe, że Ash kończy karierę w wieku tylko 25 lat. Zawsze myślałam, że karierę kończy się dopiero przy 32 latach i gdy ciało już nie jest tak sprawne jak kiedyś. W tamtym momencie uważałam Ash za najlepszą tenisistkę na świecie” – dodała Świątek.
Kolejne sukcesy Igi Świątek
Trzy dni po ogłoszeniu Barty o jej odejściu ze sportu, Świątek przystąpiła do turnieju WTA 1000 w Miami. Już wcześniej pokazywała świetną formę, wygrywając mecz za meczem. Na Florydzie zdobyła kolejne zwycięstwo, nie tracąc nawet seta. W finale pokonała Naomi Osakę, która wtedy była jedną z najlepszych tenisistek na świecie.
Dwa dni po finale w Miami WTA oficjalnie ogłosiła, co wszyscy przewidywali od kilku dni: mamy nową królową tenisa! Świątek została 28. liderką rankingu WTA w historii.